Z początkiem listopada wkraczamy w nowy rok hydrologiczny. Jego cykl związany jest z retencją wód opadowych pochodzących z sezonu zimowego. To właśnie opady śniegu i deszczu ze śniegiem mają wpływ na późniejsze wiosenne roztopy. W ostatnich latach w naszym kraju występowały niemal bezśnieżne zimy, skutkiem czego w sezonie wiosennym pojawiał się deficyt wody w środowisku. A wraz z nim – zagrożenie suszą.
Choć w ostatnim roku o suszy nie mówiło się wiele, to zjawisko nadal nam zagraża. Na wielu rzekach wciąż utrzymują się niskie stany wód.
Mapa obrazująca stan wody w rzekach w tym niżówki w dn. 2 listopada 2021 r. Źródło: IMBW-PIB www.meteo.imgw.pl
Jedynym sposobem na ograniczenie skutków suszy jest zwiększanie możliwości gromadzenia i zatrzymywania wody w środowisku, zarówno w postaci retencji krajobrazowej, leśnej, rzecznej, jak i retencji zbiornikowej. Jest to konieczne dla zachowania zasobów wodnych niezbędnych dla zaspokojenia potrzeb ludzi oraz środowiska.
Deficyt wody oraz stres wodny to dziś bolączki wielu rejonów świata. W dobie zmian klimatu dotykają również Europy i Polski. Nasz kraj należy do najuboższych w zasoby wodne spośród wszystkich państw Starego Kontynentu.
Więcej informacji na temat sytuacji można znaleźć na portalu www.imgw.pl: